Archiwum 03 stycznia 2004


sty 03 2004 tak brzydcy a jednak tak piekni
Komentarze: 0

ja na pytanie tego typu opdowiadam w ten sposób; nie ma idealnych ludzi, ale czowiek z którym ja chciala bym być powinien być szalony ,zwariowany,powinien potrafić śmiac się ,z siebie z dowcipó, powinien być wesoym czowiekiem,kochac przyrodę ,jazdę na rowerze, lażenie po drzewach, lubić szalone wypady na stopa, musial by być ambitny , inteligentny,lubić tańczyć ,śpiewac ,nie przejmowal się tym co sobie pomyślą inni,suchac muzyki (tzn.rock,reggae,grunge,metal i gothic( ale nie za ostre), bluea,folk,jazz- to dla mnie jest waśnie muzyka, powoli staję się rasistką muzyczną) powinen to byc taki facet z którym moga bym przegadac calą noc i nigdy nie kończyy by się nam tematy do rozmów

teraz nasuwa się pytanie a co z wyglądem, dla mnie może wyglądac tak jak chce ,może nawet wyglądac jak niewyglą ,albo oblęd to nie jest ważne, jak to moja mama bardzo moądra kobieta zawsze mówi "malowana miska jeśc nie da" kiedyś tego nie rozumiaam ale teraz już wiem o co chodzi, życie to nie bajka i nie polega na tym żeby się w siebie wpatrywac jak w obrazek, życie jest cieżkie ale jakież potrafi byc piekne :)a wygląd liczy sietylko przy pierwszym wrazeniu, póżniej nie ma już znaczenia, a prawdziwa miość potrafi kochac nawet niedoskonaości(nawet cos brzydkiego potrafi być najpiekniejsze - jestem turpistką, hmmmm :)

kurcze tu się tak wylewam, ale w rzeczywistości nie zawsze tak potrafię, wyrażać swoje zdanie to tak, ale bardzo trudno przychodzi mi mówienie o tym co czuję, i zazwyczaj wszystko psuję, ciężko jest mi powiedzieć to co do kogoś czuję, cziężko jest mi nawet powiedzieć że boję się tego powiedziec, nie mam pojęcia z czym to jest związane , jak poznaję kogoś i traktuję jako kumpla to wszystko jest super i gadami i wogóle , a jak zaczyna się coś więcej to stawiam prze sobą barykadę, nie wiem dlaczego ,może boję się rozczarowania , boję się zostac skrzywdzona, albo też jak mi na kimś zależy to che przed tym kimś wypaść jak najlepiej i nie potrafię nawet rozmawiac (hmmm....) ale to raczej odpada,

jdziwne oszalalam(już dawno :) wylewam się na jakiejś stronie internetowej ale to może atwiej , gdy nie ma z kim pogadac to to też jest dobry sposób na zrzucenie ciężaru,

a czasem super jest wykrzyczeć z szczytu najwyższej góry to co się myśli by  poczuc się częścią świata (taką malą ale jakże znaczącą)!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

zielona_elfka : :
sty 03 2004 everybody need someboby sometimes
Komentarze: 0

co do pluci przeciwnej to ja też jestem sama, ale co tam ,tak ogólnie to dobrze mi z tym,choć przyznam że są takie momenty , ze ktoś by mi się przyda, chociaż do pogadania, kogoś gdy jak jest nudno to zawsze jest obok i kto ma zawsze czasżeby Cię wysuchać, potrzeba jak każdy inny czowiek

najbardziej rozbijają(jak schaboszczaka:) mnie pytania typu; jaki powinien być twój idealny mężczyzna(jak mi ktoś takie pytanie zadaje to najchętniej bym go wyśmiala, ale plytkosć, nie mogę byc taka chamska) bo przecież nie ma ludzi idealnych, nikt i nic nie jest idealne , bo  gdybyśmy wszyscy byli idealni to czy ten świat nie by by idealnie nudny ?  mi się wydaję że żeby być z kimś trzeba akceptowac jego caośc wady i zalety, bo nikt nie jest pozbawiony wad ,poza tym ja osobiście nie chciaabym nikogo zmieniac,wydaję mi sie że nie powinno się usilnie chcieć kogoś by byl inny, bo przecież ja też nie jestem doskonaa, mam swoje wady, nawet dużo wad i zmieniać swiat powinnam od siebie,a przecierz nikt nie jest wstanie pozbys się wszystkichwad, więc też nie powinnismy chcieć wypleniac obce wady (czy jakoś tak) tak wogóle to myslę że żyby z kimś byc trzeba zanć swoje wady i akceptowac siebie, dopiero potem można wiązać swoją ścieszkę z czyjąś droga

a wracając do pytania to wtedy 99% kobiecej populacji odpowiada musi miec sportowy samochód, firmowe ciuchy, wysoki,szczupy i przystojny (hmmm...ble,fuj,ochyda) oczywiście nie chcę ubliżać takim panom, ale gdzie tu miejsce na inteligencje, i takim zazwyczaj w glowie aż jedno :)

ja należę do reszty czyli 1%, c.d.n

zielona_elfka : :
sty 03 2004 co się z toba stanie gdy Ci ufać przestanę?...
Komentarze: 1

kurka,kurka kurka wodna wasnie napisaam esej nad którym siedzialam godzine a to mi go zeżaro, kurdę bedę musiala wszystko jeszcze raz napisac ,hmmm.....

a więc(od a wię nigdy nie zaczyan się zdania ,ale mniejsza z tym)co do tej strony to chyba jestem nieziemskim ciepeciem bo ciągle coś knoce, no tak w końcu niezbyt interesuje się komputeryzacją , pewnie dlatego, a co do moich zainteresowań to muzyka ,medycyna i moda :), może kiedyś jak się naucze z tego kożystać to wkleję jakis mój may pokazik, zobaczymy wszystko przede mną , a jak narazie to mi się nudzi

a co do swiata to nie warto pakać nad rozlanym mlekiem (zawsze można zlizac z podogi ;) , nie można marnowac czasu na liczenie zmarnowanego czasu :), trzeba brać z zycia jak najwięcej, zyć penią życia (kurcze pisząc to tym razem już mi tak fajnie to nie wyjdze ,bu!:(

najbardziej denerwuja mnie moje koleżanki ,które są same(znaczy się nie znalazy jeszcze drugiej poowy pomarańczka, albo żebra jak kto woli), bo gdy czasem mówię że może bysmy przeszyly się do knajpy,a one na to ,o jeju ,ale po co co my tam bedziemy robić same (grrr.....nie nawidze nie cierpię takich ludzi), kurczę a tak na codzień to narzekają że są sami a tak to kurdę siedzą w domu i czekają aż ktoś im do drzwi zapuka(ich niedoczekanie ), nie chodzi mi tu też żeby sobie kogoś na się szukać bo to też nie ma sensu , ale nie wolno zamykać się przed swiatem c.d.n

zielona_elfka : :